serca

GRY

sobota, 28 czerwca 2014

5# Skomplikowane uczucia

Na początek chce was bardzo przeprosić ale z jakiegoś powodu nie mogę odpisać na wasze komentarze. Nie wiem dlaczego ale z całego serca za nie dziękuje. Sorki że tak długo, ale szkoła była, obowiązki były atr'y itd To żadne wytłumaczenie wiem... No nic... nie będę już przedłużać!
Miłej lektury!
___________________________________

Z rozdziału 4#
-Lubie cię głupku! Lubię i to bardzo!
-W takim razie wykąp się ze mną! :)
-NIE!!!
-Ale czemu?
-T-to zbyt krępujące....
Mag ognia przyjrzał się blondynce uważnie. Siedziała w samym rogu wanny.  Była cała czerwona i trzęsła się. Nagle zrobiło mu się jej strasznie żal.
-Nie ma się czego wstydzić Luce...-mówiąc to podszedł do niej bliżej
-N-nie podchodź!-pisnęła 
-Masz trzymaj- powiedział to podając jej ręcznik oraz odwracając się do niej tyłem. Miało to znaczyć że ma się nim okryć.
-Happy otwórz nam albo na serio wywarze te drzwi a za szkody zapłacisz ty!! 
-AYE.... odpowiedział z rezygnacją w głosie
Gdy Heartfilia wyszła z wanny stało się coś czego nikt by się nie spodziewał


*****************
-C-co jest do diaska?!?- Krzyknęła zdezorientowana dziewczyna.


-He? kompletnie nic nie widzę- Powiedział Salamander
-Natsu gdzie jesteś?
-Tutaj!
-Tutaj znaczy gdzie?
-W ciemnym miejscu?
-NO NIE GADAJ!?
-Czekaj Luce....
-N-natsu.... e...eeee. co ty DO DIASKA ROBISZ!?
Chłopak podniósł brązowooką i na rękach zaniósł do salonu. Dopiero blask palących się świec odkrył prawdziwe piękno dziewczyny. Nastrój był naprawdę romantyczny. Odbijające się w ogniu płatki róż które pachniały cudownym  zapachem. Heartfilia nie spodziewała się  że zielonooki własnoręcznie zaniesie ją do pokoju.
-Nawet w tak cholernie drogim pokoju za światło płaci się osobno- zaśmiał się różowo włosy 
-Hi hi hi....Wiesz co Lucy jesteś bardzo pociągająca!- zachichotał mały exeed.
-O czym ty znowu mó... AHHHHHHHHH!!!~~~Natychmiast odskoczyła od Natsu.
-MÓJ RĘCZNIK!- Magini krzyknęła tak głośno że chyba każdy mieszkaniec motelu ją usłyszał.
Szybko pociągnęła za obrus by się nim jak najszybciej okryć. Nie zauważyła jednak że na obrusie stało kilka świec. Cały pokój łącznie z obrusem momentalnie zaczął płonąć. Dziewczyna pożarem się zbytnio nie przejęła. Wiedziała że Natsu zaraz wszystko pochłonie i.. 
-N-natsu?
*Myśli Natsu (W-widziałem t-to~~ może i  przez 3 setne sekundy ale w-widziałem.... wszystko)*
-Czemu on nie reaguje!?-Krzyknął spanikowany Happy
-ON KRWAWI! -Dodał (z nosa xD)
-Zawołaj lekarza!
-Nie to ty leć po straż pożarną!
**
Tak czy inaczej Lucy sama zgasiła pożar. Nieprzytomny Natsu leżał na łóżku. Pokój na szczęście nie wyglądał tak źle....Chyba....było ciemno... Trudno ocenić. Blond włosa nie tak wyobrażała sobie nocowanie z Salamandrem. Mimo wszystko liczyła na coś, co miło by wpływ na ich dalsze relacje. Dziewczyna być może tego nie okazywała ale uwielbiła z nim przebywać. Kochała jego uśmiech ciepło... 
-KONIEC jesteśmy przyjaciółmi-pomyślała. 
Dalsze rozmyślanie nad tym nie miało już ma sensu...
**
-Jestem taka śpiąca- ogłosiła głośno ziewając 
Nagle przypomniała sobie że w pokoju jest tylko jedno łóżko, które właśnie zajmował smoczy zabójca.
-No świetnie jeszcze nie mam gdzie spać!

Podeszła do śpiącego chłopaka i mu się przyjrzała. Spał tak spokojnie.... to do niego nie podobne. Zwykle bardzo rzadko udało jej się zobaczyć u niego taki wyraz twarzy. Najczęściej widziała go krzyczącego bądź awanturującego się. W pokoju nastąpiła cisza jedynie co było słychać to ciche pochrapywanie maga ognia. Magini nie miała zamiaru go budzić, wyglądał tak słodko i niewinnie. Położyła się więc na malutkiej kanapie stojącej przy łóżku.  Nie była ona tak wygodna jak łóżko, no ale przecież nie miała wyboru.

Następny dzień, Motel ,,Pod słoneczkiem" godzina 04:35 Rano 
Intensywne promienie słońca nie dawały mu dłużej spać. Ziewnął głośno rozciągając swoje obolałe mięśnie. Po chwili wstał z łóżka i rozejrzał się. Happy leżał obok niego zwinięty w mały niebieski kłębek, za to nigdzie na łóżku nie widział Lucy. ( A szukał jej nawet pod poduszkami xD dop. auto) Dopiero po krótkim czasie zauważył że leży na kanapie. Heartfilia spała w dziwnej pozycji, koc którym najwyraźniej się okrywała, leżał gdzieś na podłodze. Cała się trzęsła i widać było że miała ciężką noc za sobą. Dlaczego nie poszła spać ze mną? Przecież łóżko jest duże...-Zapytał sam siebie. Nie mógł już dłużej patrzeć na jej cierpienie. Wziął brązowooką na swoje silne ramiona i zaniósł do łóżka. Następnie zasłonił rolety i położył się obok. Patrzył się na jej śpiącą twarz. Jeszcze nigdy nie widział jej tak blisko...no może tylko wtedy z Asuką. Nie wiedział co miał myśleć o tamtym wydarzeniu. Nie miał pojęcia co oznaczał ten gest. Było to dla niego bardzo miłe doświadczenie, mimo to nie umiał zrobić nic innego jak tylko stać i przyglądać się.  Naglę przewrócił się na drugi bok, chciał jeszcze chwile pospać. A gdy patrzył się na Lucy było to po prostu nie możliwe. Chłopak naglę poczuł jak coś oplotło go w pasie. To nie było nic innego jak ręce Lucy. Śpiąc przytulała różowo-włosego, nawet o tym nie wiedząc. Salamander poczuł przyjemne ciepło. Jego twarz mimowolnie się uśmiechnęła, a policzki lekko zarumieniły. W tej chwili poczuł do niej wielką czułość. Miał ochotę rzucić się jej w ramiona, ale nie mógł. W swojej głowę słyszał tylko cichy głosik, który mówił mu: Nie rób tego... Będziesz tego żałował... Włączył mu się hamulec ręczny. Jedyne co mógł robić to przyglądać się jej słodkiej twarzy.



- Wstawaj śpiochu!(Happy był pewny że sam Natsu tam śpi)- Wrzasnął wesoły Happy odkrywając kołdrę, która zakrywała naszych bohaterów aż po same czubki głowy.
-Ku ku ku... buahahahahhah!!~ Zaśmiał się exceed.
-Ciszej bądź Happy... Głowa mi pęka~ Mruknęła zaspana dziewczyna.
-Najpierw całus, teraz tuli-tuli w łóżku, ha ha ha, zastanawiam się co będzie następnie!
-O czym ty mówisz Hap......NATSU! CO TY TUTAJ ROBISZ!? nie czekaj... CO JA TUTAJ ROBIĘ!? Jej twarz przybrała pomidorowy kolor. Nie wiedziała co ma powiedzieć i jak się zachować. Natychmiast wyskoczyła z łóżka i pobiegła do łazienki.
-..... Mógłbyś sobie darować co Happy?- Powiedział Natsu w jego głosie dało się wyczuć nutkę zirytowania ale też zażenowania.
-Ale przecież ja nic nie zrobiłem...
- Phh...- Prychnął Chłopak.
Dochodziła 8:00 rano a dziewczyna nadal nie wychodziła z łazienki.
-To nie możliwe by kąpała się tak długo... coś musiało się stać- Ogłosił zdenerwowany Salamander.
-AYE!
-Dobra mam dość wywarzam te cholerne drzwi! 
-Co Natsuuuuu!? NIE WCHODŹ~~~Nie teraz!!!!!!!!- Dziewczęcy pisk aż ogłusił biednego chłopaka.
Niestety było już za późno, drzwi leżały. A zielonooki stał na nich, ledwo przytomny.
___________________________________________________________________

Powtórka z rozrywki, Jak myślicie co tam się stało? Podpowiem wam, to nie usiłowanie zabójstwa!
Mój Blog jak już ktoś zdążył zauważyć jest strasznie przesłodzony xD 
Mam to zmienić? Czy może lubicie słodkości i tęcze xD

4 komentarze:

Roszpuncia pisze...

Hej kochanie!!! Na początek chciałam zapytać, raczej retorycznie, art jest Twój, tak??? Genialny!!! I ta nóżka Lucynki!!! Hahaha!!! No mega :D. W każdym razie bardzo mi się podoba :D. Rozdział był przezabawny. Zastanawia mnie, gdzie Lucynka straciła ręcznik i jak do tego doszło??? Ale mniejsza o to :D. Happy, nie spodziewałam się po nim, że powie coś takiego :D. I jeszcze to ich przyglądanie się sobie na zmianę podczas snu :D. Słodkie ♥♥♥. A jeśli chodzi o tą mega pobudkę to już w ogóle było sugoi!!! Hmm.. Najbardziej ciekawi mnie, co zastał Natsu po wejściu, sorry, bezczelnym, bestialskim wtargnięciu do łazienki??? W sumie, po co ja pytam??? Na pewno Lucynka jest w stroju Ewy, a Natsu dostaje krwotoku, ot co :D. A co do Twojego pytania, czytam sporo niecukierkowych blogów, dlatego chciałabym żeby Twój dalej był taki słodki. Ale wszystko leży w Twoich rękach :D. Jak postanowisz, tak będzie ;). A każdym razie lubię czytać te Twoje zabawne, słodkie i NaLusiowe perypetie :D. Pozdrawiam cieplutko :D.

Unknown pisze...

-Tak art jest mój wyciełam go z mojego FT Meme.
-Lucy straciła ręcznik w czasie: Natsu? Gdzie jesteś? ciemno tu! xD
-Przewidywalne byłoby jakby Happy powiedział: Do ikiteru~
-W stroju Ewy? Buahahahahaha!~ Nie powiem ci :3
-Więc mój blog się wyróżnia? Fajnie, ale chciałabym również dodać czasem jakąś akcje.
-Ja również pozdrawiam :3

Roszpuncia pisze...

Yay!!! Udało Ci się odpowiedzieć!!! Hura!!! Fajnie będzie czytać akcje w Twoim wykonaniu :D. Ale tutaj jest zabawnie!!! Wiesz, kocham się śmiać, a dzięki Tobie śmieję się przy czytaniu każdego rozdziału :D. Buźka :***.

Unknown pisze...

Ja też kocham się śmiać! Dlatego taki Blog xD